Zmiana nazwy czy nowa partia? Ugrupowanie Palikota chce zachować
obecny wpis w ewidencji partii politycznych, aby nie utracić państwowych
dotacji. Jednocześnie palikotowcom zależy na podkreśleniu, że dokonują „nowego
otwarcia”, a nie jedynie odświeżenia szyldu.
Niektórzy określają całe przedsięwzięcie mianem rebrandingu. I trudno nie mieć skojarzeń ze sferą biznesu.
Palikot od początku stosował w swej karierze politycznej metody, które wprost
przypominają korporacyjny marketing. Choć jest to bolączka całej naszej
postpolitycznej epoki, palikotowcy przekroczyli w Polsce wszelkie dotychczasowe
granice, oddzielające społeczno-obywatelski wymiar polityki od
producencko-konsumenckiego.
Palikot nigdy nawet szczególnie nie krygował się z tym, że program i
działania jego formacji wyznaczają badania opinii publicznej i
wewnątrzpartyjnej. Mamy być bardziej lewicowi czy bardziej liberalni?
Sprzyjać interesom przedsiębiorców czy budować fabryki? Ankieta prawdę ci
powie.
Twój Ruch, bo pod taką nazwą ma figurować kontynuacja Ruchu Palikota, rozpoczyna
od kolejnego przechyłu w stronę liberalizmu. Widać to choćby po obronie OFE
i przedstawianiu działania rządu jako nacjonalizację (co w ustach palikotowców
ma mieć zabarwienie pejoratywne). Ale żadnych konsekwentnych deklaracji
ideowych jak nie było, tak nie ma dalej. Wybór frakcji w Parlamencie
Europejskim, do której Twój Ruch potencjalnie przystąpiłby po eurowyborach,
pozostaje nierozstrzygnięty.
Jako jakościowy przełom palikotowcy przedstawiają poszerzenie formuły o
kanapowe partie polityczne, zgłaszające bezpośredni akces do Twojego Ruchu lub
wyrażające wolę współpracy. Wśród tego planktonu znajdują się ugrupowania
od liberalnego centrum po radykalną lewicę, współtworząc razem dość egzotyczną
zbieraninę. Przyjrzyjmy się wybranym z nich:
- Racja Polskiej Lewicy – najwierniejszy sojusznik Ruchu Palikota, skuszony ostrym antyklerykalizmem. Ugrupowanie to posiada zdecydowanie lewicowy program, ale jego praktyczne działania koncentrują się na walce z Kościołem. Trawestując słowa byłej przewodniczącej Racji PL, Marii Szyszkowskiej: z socjalizmu i antyklerykalizmu pozostał sam antyklerykalizm.
- Partia Demokratyczna – spadkobierczyni Unii Wolności. Niegdyś znajdująca się w pierwszej lidze pozaparlamentarnych podmiotów (z relatywnie silnymi strukturami oraz wynikiem wyborczym powyżej 2%), obecnie na zupełnym marginesie. Inteligencki background pedecji kłóci się z happeningowym brakiem powagi Palikota, z którym to wizerunkiem obecnie stara się zerwać.
- Stronnictwo Demokratyczne – kolejna niespełniona nadzieja na odrodzenie liberalnego centrum.
- Polska Partia Pracy – niegdyś radykalnie prawicowa, później radykalnie lewicowa. Obecnie pogrążona w bezhołowiu po rezygnacji Bogusława Ziętka ze stanowiska przewodniczącego. Jej stanowisko w sprawie OFE stoi w jawnej sprzeczności z resztą Twojego Ruchu. Blisko związany z PPP związek zawodowy Sierpień 80’ może odegrać dla Twojego Ruchu rolę zaplecza analogicznego do OPZZ w przypadku SLD i „Solidarności” w przypadku PiS.
Kanapowe partie u boku Twojego Ruchu niewiele
mają szanse zyskać w najbliższych wyborach, choć i tak stanowi to dla nich
najlepszy wariant od samodzielnego startu. Najbardziej optymistyczne szacunki
dla listy Twojego Ruchu/Europy Plus to 5-7 mandatów w europarlamencie. Jeżeli
choć jeden z nich zdobędzie kandydat któregoś planktonowych sojuszników, będzie
to niebywały sukces.
Brak sukcesu w eurowyborach pociągałby za sobą automatyczną porażkę w
wyborach samorządowych. W tych i tak Twojemu Ruchowi nie będzie lekko.
Dodatkowymi konkurentami, oprócz ogólnopolskich partii, będą lokalne komitety.
Czy aby wszędzie uda się też palikotowcom wystawić listy, zwłaszcza na poziomie
gmin? Jeżeli coś może stanowić ich silny atut, to młodzi, dotychczas nieobecni
w lokalnej polityce kandydaci (oby jednak nie tacy jak słynna kandydatka
Ruchu Palikota z Elbląga). Dla dotychczasowo wybierających SLD jako mniejsze
zło może to stanowić alternatywę – tym bardziej, że nigdzie tak bardzo jak na poziomie
samorządowym nie rażą naleciałości postkomunistycznej mentalności Sojuszu.
Partia pokroju Twojego Ruchu generalnie może odegrać pozytywną rolę na
polskiej scenie politycznej. Przede wszystkim stając konsekwentnie w obronie
standardów demokratycznych i praw człowieka (vide: sprawa tajnych więzień CIA) oraz wyrażając postępowe
postulaty w zakresie kulturowo-obyczajowym. Z punktu widzenia lewicy lepsza
jest też partia liberalno-liberalna od konserwatywno-liberalnych wynalazków
pokroju KNP czy UPR. Gdyby palikotowcy nie podejmowali wyrachowanej gry z
odwoływaniem się na pewnym etapie do wartości stricte lewicowych, może nie narażaliby się na aż tak wielką
wrogość ze strony środowisk niezależnej lewicy.
Fala krytyki i złośliwości płynąca zewsząd pod adresem palikotowców jest nieuniknionym efektem n-tego
rebrandingu. Ale jednocześnie towarzyszy temu duże zainteresowanie medialne
oraz społeczne. Czy nie to właśnie stanowi najważniejszy cel dla
obsesyjnie skupionej na marketingu korpopartii?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz