7 maja 2013

Od dziś ponownie działa Forum Młodej Lewicy. Na stronie spore zmiany, między innymi zupełnie nowe layout i logo.

Tym samym blog ponownie przechodzi w fazę uśpienia.

Jedno święto wielu lewic

Jak co roku, przy okazji Międzynarodowego Dnia Solidarności Ludzi Pracy wyszły na wierzch wszystkie linie podziału i konflikty, jakie dzielą środowiska na lewo od centrum. O tym, kto z kim będzie szedł razem, a kto z kim na pewno nie, zaczęło się mówić już od początku kwietnia.
 
Od czasu powrotu Leszka Millera na stanowisko przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, partia ta poczęła wykorzystywać 1 maja jako okazję do uwiarygodnienia się w roli reprezentacji interesów pracowniczych. Stąd dbałość o liczną frekwencję i eksponowanie bliskości z OPZZ.
Wygłaszanie prospołecznych sloganów w SLD-owskim wydaniu wypadło groteskowo. Nie przez brak powagi samych sloganów, lecz komiczną sztuczność Jana Guza w roli trybuna ludowego oraz pomaganie Leszkowi Millerowi przez „suflera”. Uczynienie jednym z centralnych punktów obchodów występ zespołu Weekend dopełniło obrazu nędzy i rozpaczy.
Tym razem ułatwienie dla Sojuszu stanowił brak konieczności konkurowania z Ruchem Palikota, który odpuścił sobie jakiekolwiek zaangażowanie w Święto Pracy. Oczywistą oczywistością pozostaje dostrzeżenie związku między rezygnacją z ukłonu w lewą stronę przy okazji 1 maja a próbą – przynajmniej wizerunkową - powrotu RP na pozycje bardziej liberalne,
Nie tylko RP należał do grona wielkich nieobecnych. Ze świętowania 1 maja zrezygnowała także Polska Partia Pracy. Wśród oficjalnych powodów PPP wymieniała niechęć do bycia kojarzonym z przepychankami na centrolewicy. Uwagę skupiła jednak pierwszomajowa rezygnacja Bogusława Ziętka ze stanowiska przewodniczącego ugrupowania, co skłania do szukania rzeczywistych przyczyn nieobecności w sytuacji wewnątrz partii. W PPP idą zmiany? Powiązana z Sierpniem 80’ formacja była ostatnio była bardzo aktywna przy okazji strajków na Śląsku oraz kampanii na rzecz darmowego transportu publicznego. W uzyskaniu lewicowej wiarygodności wciąż jednak przeszkadza jej zdominowanie kierownictwa przez „starą gwardię” z prawicową przeszłością.

2 maja 2013

Wszyscy konserwatyści premiera

Premier Tusk zastąpił na stanowisku ministra sprawiedliwości jednego konserwatystę drugim. Na miejsce Jarosława Gowina wskoczył Marek Biernacki. Konserwatyzm tych polityków stanowi idealne odzwierciedlenie specyfiki całego prawego skrzydła PO i konserwatyzmu całej partii.

Gazeta Wyborcza opisuje nowego ministra w następujący sposób: Biernacki jest człowiekiem środka, zdrowego rozsądku. Zbiera Madonny malowane na szkle, ale nie słychać go w Radiu Maryja. Cóż, najwidoczniej w Polsce do bycia uznanym za umiarkowanego człowieka środka wystarczy jedynie nie wygłaszać teorii spiskowych o zamachu smoleńskim w mediach Tadeusza Rydzyka. Niemniej konserwatyzm PO rzeczywiście odróżnia się na tle radykalnej prawicy, będąc konserwatyzmem w najwłaściwszym tego słowa znaczeniu.

Reaktywacja

Na Forum Młodej Lewcy przerwa techniczna (odbudowa strony po ataku hakerskim). Możliwe, że będę wrzucał tu tymczasowowo swoje teksty z przyszłym przeznaczeniem do publikacji na Forum Młodej Lewicy.